niedziela, 28 grudnia 2008

Mówią bloki, człowieku...

"Blokersi" to nie jedyny dokument o kulturze Hip-Hopowej w Polsce... W 2000 i 2001 roku zostały wyemitowane przez (jeszcze wtedy - kanale muzycznym) MTV dwa reportaże zatytułowane "Mówią Bloki Człowieku" i "Mówią Bloki Człowieku 2", których autorką jest Joanna Rechnio. W obu dokumentach możemy zobaczyć wywiady ze składami i raperami, które/którzy dziś tworzą pierwszą ligę rapową, a także w inne ciekawe, archiwalne materiały. Zapraszam do oglądania, bo naprawdę warto!

"Mówią Bloki, Człowieku" [2000]
Występują m.in.:
- Warszafski Deszcz (Tede i Numer Raz),
- Baku-Baku / Kaliber-44 (CNE, DJ Feel-X, DJ Bart),
- Wzgórze Ya-Pa 3 (Wojtas, Borixon).

Niestety tylko 8-minutowa część dokumentu:



"Mówią Bloki, Człowieku 2" [2001]
Występują:
- WWO (Sokół i Jędker),
- Grammatik (Eldo i Jotuze),
- Molesta Ewenement (Vienio i Pele),
- Warszafski Deszcz (Jotemi), Tede, Numer Raz),
- Paktofonika (Rahim i Fokus),
- WSZ i CNE,
- DJ 600V,
- RHX (Fisz, Inespe, DJ M.A.D. - Emade).

Część 1/4:


Część 2/4:


Część 3/4:


Część 4/4:




Fot. Patryk Skoczyłas - "Mówią bloki człowieku"

A no i mały bonus, cytuję:
" "Kozackie klimaty" to film, w którym w rolach głównych wystąpili twórcy i animatorzy kultury hip-hop'owej i jej okolic: Mor W.A., Grammatik, DJ Deszczu Strugi, DJ Cent, DJ Twister, SNUZ: Aha Tyszkiewicz, DJ Tony Jazzu i Sobota, mistrzowie footbagu: Tomistyka.

Film miał ukazać sie w formie DVD, lecz organizatorzy premiery kinowej postawili na duży ekran, więc takiej wersji nie ma i nie będzie. Od samej premiery dużo osób pytało "gdzie można kupić, bądź otrzymać całość projektu". "

Zapraszam do oglądnięcia materiału - "Kozackie Klimaty"


PS. jak ktoś zna tego typu podobne materiały to piszcie w komentarzach.

wtorek, 23 grudnia 2008

Christmas rappin', czyli święta w rytmach rap!

Święta, święta! Ode mnie mała paczka świąteczno-muzyczna pod choinkę dla Was.


Świąteczne klipy:

Run D.M.C. - "Christmas In Hollis" - świąteczno-rapowy klasyk z 1987 r.!


Run D.M.C. - "Christmas Is" - 1992 rok i Run oraz DMC ponownie ze świątecznym numerem.


Kurtis Blow - "Christmas Rappin'" - nagranie na żywo z 1980 roku!


Bad Lucc & Soopafly Dri - "Landy In My EgG Nog" - nowy numer, pochodzący z najnowszej składanki "Christmas In Tha Dogghouse", którą prezentuje Snoop Dogg!


52 Dębiec - "Kryszmas Alkoholik" - nie mogło tego zabraknąć! 52 Dębiec i jego alkoświęta:





Snoop Dogg Presents "Christmas In tha Dogghouse" [2008]



The Cross Movement & Friends Presents "Gift Rap (...A Hip-Hop Christmas!)" [2004]


Afroman - "Jobe Bells" [2004]


Afroman - "A Colt 45 Christmas" [2006]



Świąteczne numery:

1. [1979] Kurtis Blow - Christmas Rappin’ (8:16)
2. [1980] Sound On Sound Productions - Season’s Greetings (3:54)
3. [1980] Super J - Santa’s Rap Party (5:35)
4. [1982] Blondie & Freddie-Yuletide Throwndown (Christmas Rapture) (5:08)
5. [1982] Cold Crew - Rappin’ Christmas (3:06)
6. [1982] Dizzy Heights - Christmas Rappin’ (5:23)
7. [1983] Sherman & Pretty Tony - The Christmas Rock (5:43)
8. [1983] Twilight 22 - In The Spirit (6:49)
9. [1984] Busy Boys - Funky Fresh Christmas (5:01)
10. [1984] Disco 4 - He’s Santa Claus (3:29)
11. [1984] The Treacherous Three - Xmas Rap (6:05)
12. [1985] Audio Two - A Christmas Rhyme (4:36)
13. [1985] Lightning Rich, Big John & The Maniacs - Santa’s Groove (5:17)
14. [1985] Monyaka - Got The Beat For Christmas (Breakdance) (3:43)
15. [1986] Comfort and Joy - Jingle Bell Rap (6:01)
16. [1986] Cutmaster D.C. - Santa’s Beatbox (3:55)
17. [1986] Whistle - Santa Is A B-Boy (4:19)
18. [1987] Dana Dane - Dana Dane Is Coming To Town (3:47)
19. [1987] Derek B - Chillin’ With Santa (4:56)
20. [1987] Elf Elf & Dok-Im - My Christmas Bells (5:05)
21. [1987] KC Work, G Force, Benniton, KG The All, 5 Star Moet - B-Boy Christmas Shout Outs (5:08)
22. [1987] King Sun-D Moet - Christmas In The City (5:17)
23. [1987] Prince G & Clever MC’s - Happy Holiday (4:06)
24. [1987] Run-D.M.C. - Christmas In Hollis (3:00)
25. [1987] Spyder-D- Ghetto Santa (3:26)
26. [1987] Surf M.C.’s - A Surf M.C. New Year (4:36)
27. [1987] Sweet Tee - Let The Jingle Bells Rock (4:01)
28. [1987] The Showboys - That’s What I Want For Christmas (6:06)
29. [1988] Juice Crew - Cold Chillin’ Christmas (4:33)
30. [1991] MCM - Chris Kringle Is A Black Man (4:11)
31. [1992] Eazy-E - Merry Muthafuckin’ Xmas (5:56)
32. [1993] 2 Live Crew - 2 Live Christmas (4:13)
33. [1993] Jiggie Gee - Christmas Fuckin’ Day (4:20)
34. [1993] Kam - Holiday Madness (edit) (1:18)
35. [1993] Outkast - Player’s Ball (Original) (4:21)
36. [1993] Poison Clan - Christmas Spliff (3:56)
37. [1994] Insane Clown Posse - Santa’s A Fat Bitch (4:22)
38. [1995] C-Murder & Master P - Christmas In Da Ghetto (4:32)
39. [1995] Ras Kass - Jack Frost (2:51)
40. [1996] 69 Boys - What You Want For Christmas (4:36)
41. [1996] Dogg Pound - I Wish (4:56)
42. [1996] O.F.T.B. - Christmas In The Ghetto (4:02)
43. [1996] Snoop Doggy Dogg ft. Bad A$$, Daz, Nate Dogg & Tray Dee - Santa Claus Goes Straight To The Ghetto (5:50)
44. [1997] Rev Run & The Christmas All-Stars (ft. Snoop Dog, Ma$e, Puff Daddy, Salt N’ Pepa - Santa Baby (4:04)
45. [2000] Busta Rhymes - The Grinch 2000 (3:34)
46. [2001] Cypress Hill - The Night Before Christmas (2:06)
47. [2002] Westside Connection - It’s The Holidaze (3:56)
48. [2003] Bone Crusher - Guess Who’s Comin’ To Town (3:48)
49. [2003] David Banner ft. Marcus & Sky - The Christmas Song (4:09)
50. [2003] Killer Mike - A Christmas Grind (3:55)
51. [2003] One Be Lo - The Grinch That… (3:10)
52. [2003] Ying Yang Twins - Ho! Ho! (3:39)
53. [2006] Afroman - Frosty (1:28)
54. [2006] Bootsy Collins ft Snoop Dogg - Happy Holidaze (6:29)
55. [2006] Jim Jones - Have A Happy Christmas (3:10)
56. [2006] Mr. Lif - Santa’s Got A Muthafuckin’ Uzi (3:28)
57. [2007] Ludacris - Ludacrismas (4:16)
58. [1992] Run-D.M.C. - Christmas Is (3:19)
59. [1986] Cutmaster D.C. - The Night Before Christmas (5:08)
60. [2000] Snoop Dogg ft. Kokane - How We Kick It On Christmas (4:43)
61. [1986] Biz Markie & Big Daddy Kane - XXXmas Freestyle (live) (1:28)


PS. dla czytających, dla znajomych, dla wszystkich - Wesołych Świąt!

Karwan "Wielkie Serce" coomin' soon!

Karwan, mój rocznik - '90, niedługo wypuszcza swoją pierwszą płytę! "Wielkie Serce" - taki tytuł będzie nosić krążek, który mam nadzieje odbije się dużym echem na podziemnej scenie i nie tylko. Lista gości i producentów nie jest zamknięta. Na pewno na płycie pojawią się: Ask (o nim będzie jeszcze głośno, zapewniam!), LikeIke1, MŁD, Mielzky oraz Stillo. Produkcją zajmą się: Expe, Marsan (polecam jego produkcje!), Rob Son, Ziouo, Trufel oraz RAV.
Premiera na przełomie grudnia/stycznia, ponieważ nie jest jeszcze znana dokładna data. Trafi do sieci, ale też zostanie wypuszczone limitowane 150 sztuk "Wielkie Serce" na fizycznym CD do nabycia za 10 złotych - ja już wiem, że warto wydać dyszkę i mieć to na płytce. Poniżej zapraszam od odsłuchu promomixu, a także pobrania tytułowego singla!

Okładkę wykonał Boomer:


środa, 17 grudnia 2008

Podsumowanie 2008: zagraniczny rap

No to kolejna część, druga część podsumowania, czyli zagraniczny rap. Od razu na wstępie przyznam się szczerze, że na pewno wiele (!) albumów mnie ominęło, bo kto jest w stanie ogarnąć wszystko? No właśnie... Podsumowanie dotyczy albumów, które miałem przyjemność przesłuchać, a więc sprawdźcie podsumowanie w kategoriach: najlepsze albumy, single, płyta producencka, zaskoczenia oraz debiut. Pomijam rozczarowania roku, ponieważ tak wiele wychodzi albumów, że na nic konkretnego nie czekam (może małe wyjątki typu Nas), więc i rozczarowań nie ma. Druga część: zagraniczny rap.


Najlepsze albumy:
01. Nie będzie najlepszego albumu roku... będą trzy - trzy kriążki exequo, ponieważ ciężko mi było się zdecydować i wybrać faworyta roku.
Q-Tip - "The Renaissance"


Tak! Jak pomyślałem sobie co tu ciekawego w 2008 roku wyszło to od razu pomyślałem o Q-Tip'ie. Analizując wszystko co mnie jarało w zero osiem to doszedłem do wniosku, że "The Ranaissance" jest jednym z najlepszych albumów jakie usłyszałem w 2008 r. Zacytuje to co pisałem - tu - "Płyta ma klimat, niektóre numery to konkretna miazga" - tyle starczy.

Atmosphere "When Life Gives You Lemons, You Paint That Shit Gold"

Slug i Ant ponownie dali świętną porcję bardzo dobrej muzyki wypuszczając ten album (już szósty krążek!). Piętnaście ścieżek dźwiękowych, którymi się po prostu zajarałem i daję medal w 2008 r. Godna pozycja!

eMC - "The Show"

Tak, tak i jeszcze raz tak! Jedna z najbardziej oczekiwanych płyt 2008 roku, więc wielu ciśnieniowało się, a ja podszedłem do sprawy na spokojnie, przesłuchałem bez ciśnień i po prostu spodobał mi się, a z kolejnymi odsłuchami coraz bardziej! Wielu ten album uważa za porażkę (może za duże oczekiwania?), ale ja się zajarałem i czołówka pewna. Masta Ace (nie ukrywam, jeden z najlepszych dla mnie MC), Wordsworth, Sticklin i Punchline dali popis, dali świetny nowojorski rap na bitach od znakomitych producentów, m.in. Marco Polo, Ayatollah czy Nicolay.
PS. eMC zagrali najlepszy koncert na jakim miałem przyjemność być - po prostu 'the show'.

02. Muneshine - "Status Symbol"

Znajomy przypomniał mi dziś o tym albumie i przypomniało mi się to jak się jarałem tym krążkiem. Wysoka pozycja (może aż za, ale chcę go wyróżnić!), ponieważ mam lekki już sentyment do tej płyty za ilość razy odsłuchów w moim odtwarzaczu.

03. Majors - "Majors"

Piątka duńczyków, a dokładnie Static, Nat Ill, DJ Noize, Negash Ali oraz J-Spliff - cały skład Majors'ów. Cóż mógłbym napisać - roznieśli, naprawdę wielka energia, bujające bity i mistrzowskie (!) skrecze. "Suckers Never Play Me"! Wielkie boom 2008 roku!
PS. na HHK skakałem jak dzikus, bo koncert dali naprawdę niezły.

04. Braille - "The IV Edition"

Braille to raper z przekozackiej ekipy Lightheaded. Bardzo go lubię, szanuje za poprzednie produkcje (niszczą!) i "The IV Edition" dołącza do tej listy, jest inny niż poprzednie jego płyty (o to chodzi!), także polecam, bo krążek na prawdę przypadł mi do gustu. Według mnie czołówka 2008! A i warto wspomnieć o producentach, bo lista jest długa i ciekawa, a na niej m.in. Marco Polo, DJ Spinna, Kno, J-Zone czy M-Phazez i wielu innych - to mówi za siebie.

05. Nas - "Untitled"

Przyznam się na wstępie, że Nas to dla mnie jeden z najlepszych raperów na świecie. Czekałem na ten album (chyba jedyny w 2008 r. na który czekałem) i ogólnie jestem zadowolony, bo jest bardzo mocny. Nas'a teksty są bardzo szczere, zaangażowane społecznie, politycznie (nawet porównywany często jest "Untitled" do muzyki Public Enemy!), więc jak największy plus, ponieważ Nas mimo tego, że jest (nie ma co ukrywać...) gwiazdą nagrywa wciąż dobry rap - respekt! A co do warstwy muzycznej to jest ona na bardzo wysokim poziomie, bez plastiku czysty klasyczny rap.

06. Reks - "Grey Hairs"


Krążek na bardzo wysokim poziomie. Rekst to bardzo dobry raper, z dobrą techniką, który rzuca zwroty na bity jednych z najlepszych producentów rapowych m.in. Statik Selektah (większość bitów), Large Professor czy mistrz zwany DJ Premier'em! Dobry krążek i mocna pozycja w 2008 r.

07. Black Milk - "Tronic"


Co tu mówić jak album jest po prostu zajebisty, a sam kawałek, z gościnnym udziałem Royce Da 5'9'', "Losing Out" (po prostu) niszczy! Oczywiście to nie płyta jednego 'hita', ponieważ cała jest godna stestowania i ja propsuję jak najbardziej! Dla mnie jeden z najlepszych albumów 2008 roku.

08. Ill Bill - "The Hour Of Reprisal"


Bardzo 'ill' rap, bardzo hardcorowy, a do tego mocne bity (górna półka zapodaje muzykę!) to piękno, jeśli można tak powiedzieć, "The Hour Of Reprisal". Ja się zajarałem!



Najlepsze single:
01. Reks - "Say Goodnight"

Tak - zdecydowanie tym numerem najbardziej się jarałem w tym roku. Bit DJ Premier'a i całokształt sprawiło, że ten numer mnie rozniósł na sto części! Moc, energia - rozkurw!

02. Nas - "Be A Nigger Too"

Ogólnie mocne posunięcie ze strony Nas'a z tym singlem, wiadomo bardzo kontrowersyjny numer. Świetny kawałek, a do tego jaki klip - polscy raperzy mogą tylko pomarzyć... Od razu polecam obejrzenie klipu - sprawdzaj.

03. eMC - "Leak It Out"

"Leak It Out" to bardzo dobry numer - znakomity bit, świetna nawijka Stick'a, Ace'a, Punch'a i Words'a, więc czego chcieć więcej? Mocni gracze, mocny numer, ja się jaram tym singlem. Jak wiadomo całą płytą też.
PS. chciałem dać też "What It Stand For", ale wyszedł w 2007 roku.


04. Braille - "The IV Edition"

Zajebisty kawałek zapowiadający płytę o tym samym tytule, zresztą wyżej wyróżnioną przeze mnie. Singiel słyszałem, ale nie widziałem tzn. klipu, bo dopiero dzisiaj go obczaiłem. Jest to jeden z numerów, którymi się na poważnie zajarałem w '08!

05. Termanology Feat. Bun B - "How We Rock"


Bardzo bujający numer, chociaż na dłuższą mete męczy mnie bit, ale kawałek jest całkiem niezły. Nawet niezbyt lubiany przeze mnie Bun B daję radę (pasują mu w takim stylu numery, bardziej od tych jego dirty south'owych). Dobry singiel.

PS. Wybierałem single spośród tych albumów, które wyróżniłem w podsumowaniu. Ubolewam na tym, że "MVP" Ludacris'a nie jest singlem, ponieważ miałoby murowane drugie miejsce.

Najlepsza płyta producencka:
01. DJ Revolution - "King Of The Decks"
W polskim rapie dałem jedną to i tutaj dam jedną. Zastanawiałem się co wybrać i ostateczny wybór padł na "King Of The Decks". Co tu mówić dużo - świetne bity, skrecze od DJ Revolution i oczywiście zwrotki od m.in. Evidence, Termanology, Sean Price i wielu, wielu innych MC's. Nie mały kozaczek.



Debiut(y):
01. Torae - "Daily Conversation"
Torae był dla mnie anonimowy do czasu usłyszenia tego debiutanckiego LP, który jest jest bardzo, bardzo fajny. Album w sumie jest bliski kategori 'najlepsze albumy'. Po pierwsze zaskoczyło mnie to kto zrobił bity, bo m.in. DJ Premier, Black Milk, Marco Polo, 9th Wonder, a także wiele innych znakomitych bitmejkerów dodali swoje pięć groszy. Torae to świetny MC, który w połączeniu z klasycznymi bitami, wspomnianych przeze mnie producentów, daje świetne połączenie, które możemy usłyszeć na "Daily Conversation".

02. Termanology - "Politics As Usual"
Termanology, który pracuje pod okiem Primo, był to jeden z najbardziej oczekiwanych debiutantów 2008 roku. Debiut pt. "Politics As Usual" uogólniając jest dla mnie bardzo dobrym krążkiem. Bity na album dostarczyli legendarni producenci, oczywiście nie zabrakło także DJ Premier'a. Debiut udany, tylko jeden minus, ponieważ Term trochę zawalił sprawę, gdyż niektóre numery to po prostu 'odgrzewane kotlety'.



Zaskoczenia (pozytywne) roku:
01. Ludacris - "Theater Of The Mind"
No jak dla mnie największe zaskoczenie 2008 roku, ponieważ byłem już znudzony muzyką od Ludacris'a, lecz "Theater Of The Mind" zmienił moje podejście co do numerów Luda. Zaskoczyła mnie najpierw tracklista pod względem producentów, a także goście - pół na pół - dobrzy nawijacze i niestety za duża ilość 'rapop stars'. Album przy pierwszym odsłuchu już był wielkim zaskoczeniem. Pisałem o albumie - tu.

02. Illa J - "Yancey Boys"
"Yancey Boys" to płyta dwóch braci - Illa J oraz, nieżyjący producent, J Dilla. Krótko mówiąc - nie spodziewałem się tak dobrej płyty! O płycie pisałem - tu

03. Dap-C & Dirty Sweet - "Street Karma"
Dap-C i Dirty Sweet były to dla mnie dwie anonimowy postacie, anonimowy raper i producent. Obaj są anglikami, a płyta obu bardzo mnie zaskoczyła. Stestowałem ten album ze względu na featuring'i Blak Twang i Lewis'a Parker'a, ale okazało się, że nie tylko numery z nimi są świetne, ale cały album! Pozytywne zaskoczenie.

wtorek, 16 grudnia 2008

Podsumowanie 2008: polski rap

Grudzień... zbliża się koniec 2008 roku, a więc jak co roku staram sobie podsumować rok. W tym roku robię to publicznie i umieszczam swój 'ranking' na blogu. Dwa zero zero osiem ogólnie według mnie nie był jakiś bardzo przełomowy, wyjątkowy - jak co roku powiększyła się lista ekip, które nie powinny istnieć na rap scenie, ale 2008 to nie same minusy, bo ukazało się kilka dobrych, a nawet bardzo dobrych produkcji, a o tym poniżej. Zdaję sobie sprawę, że mogłem o kilku ciekawych albumach zapomnieć, a także to, że wielu nie zdążyłem przesłuchać w 2008 roku... Podzieliłem swoje podsumowanie na dwie części - polski i zagraniczny rap. Pierwsza część: polski rap.

Najlepsze albumy:
01. O.S.T.R. - "Ja Tu Tylko Sprzątam"

Co tu więcej mówić - dla mnie album roku, ponieważ słuchałem ten album wiele razy i jaram się. Ostry daję tak wysoką poprzeczkę, że mało kto może jej dosięgnąć. Oczywiście liczę, że kolejny album Adama za rok znów uplasuje się na tym samym miejscu.

02. PeeRZet - "Hipocentrum"

Dla mnie jeden z najlepszych albumów, a jednocześnie najlepszy nielegal roku, ponieważ mega zajarałem się tym materiałem i tak wiele razy go katowałem na odtwarzaczu, że musiał trafić na tę listę na wysokiej pozycji. Punche, styl, bity - całość jest świetna.

03. Zeus - "Co Nie Ma Sobie Równych"

Dla mnie album jest prze! Zeus mega propsy za to, że album zrobił sam - bity i zwroty - pokazał, że nie jest byle kim wkraczając z legalnym debiutem. Bity to bardzo mocna strona płyty, które są bardzo klasyczne i ja jako wielki fan klasycznego rapu lat '90 po prostu zakochałem się w nich! Zeus pokazał swoją klasę. Pisałem o płycie - tu

04. 2cztery7 - "Spaleni Innym Słońcem"

Jeśli chodzi o polski rap to 247 zapełniło lukę i nagrali polski g-funkowy album! Dużo słońca, bitów w stylu westcoastowym i nawijka Pjusa, Stasiaka i Mesa - co tworzy bardzo dobrą płytę. Wiele odsłuchów co owocuje tym, że wyróżniam ten krążek.

05. Rasmentalism - "Dobra Muzyka, Ładne Życie"

O! Drugie miejsce w kategorii 'nielegal roku', poważnie! Na kolana powaliły mnie kawałki promujące ten album, a cały krążek rozłożył na łopatki. Takie bity uwielbiam, Ment dał radę, a Ras jest bardzo dobrym MC... teraz wiadomo na co czekam - Rasmentalism i W.E.N.A. i już domyślam się, że ten album na przyszłorocznej liście 'najlepszych albumów' może się znaleźć śmiało.

06. Joteste - "Życie, Które Mnie Wybrało"

Kolejny nielegal. Album bardzo konkretny, sporo razy odpalany i jak dla mnie świetny! Bitami zajął się Zeus i oczywiście spisał się w stu procentach, a Joteste słychać, że nie jest raperem z pierwszej łapanki.

07. Łozo AKA Pitahaya / Pedros / DJ Klimat - "Back To The Future"

Wrocławski styl zaatakował słuchaczy ponownie i wyszło, jak to często bywa z produkcjami z 71, świetnie, bo album jest bardzo dobry. Pedrosowi propsy za bity, DJ'owi za klimatyczne skrecze, a Łozowi za zajebiste zwroty i humor. Album polecam, polecam.

08. Projektanci - "Braterstwo Krwi"

Album początkowo miał być na legalu, lecz nie udało się i został udostępniony na neta. To drugi projekt tej ekipy. Szczecinianie - Głowa, Klema i Rymek - zapodali naprawdę godny uwagi krążek, na który bardzo czekałem i się nie zawiodłem. Na bitach DJ Twister, Zeus, O.S.T.R. - to chyba nie ma opcji na zdziwienie czemu ten album tak mi siada. Gościnnie też paru ciekawszych gości... ale zachęcam do sprawdzenia samemu i stestowania albumu!

PS. Nie chciałem wypisywać dużo albumów i postanowiłem wymienić koło 10... Ogólnie tu jeszcze do końca roku może się zmienić, ponieważ jeszcze mają wyjść pewne płyty... ale tak to wygląda na obecną chwilę



Najlepsze single:
01. DonGuralEsko - "El Polako"


Przyznaję Guralowi singiel roku, ponieważ jarałem się tym numerem jak żadnym innym singlem w tym roku. Może nie propsuje całej płyty "El Polako", ale ten singiel wyszedł w takim okresie (na dworze ciepło, tralala, czerwiec i te klimaty), że ładnie bujał! Klip fakt faktem nie był za ciekawy...

02. Ten Typ Mes - "My"


Klasa i tyle, mega kawałek, mega singiel. Po tej zapowiedzi czekam z niecierpliwością na płytę. O singlu pisałem - tu

03. Zeus - "Jeszcze Więcej"


Zeus ma największe propsy 2008 roku ode mnie. Ten numer mnie rozniósł - mocny bit z zajawką lat 90. i ta miłość do muzyki - piękny singiel. O klipie pisałem - tu

04. O.S.T.R. - "1980"


Dobra zapowiedź bardzo dobrej płyty. "1980" jest bardzo dobrym numerem. O.S.T.R. jak zawsze na poziomie.

05. Eldo - "Nie Pytaj O Nią"


Bardzo fajny kawałek, osobisty i oczywiście szacunek dla Eldoki za to, że takim numerem promuje album. O singlu pisałem - tu

06. Molesta Ewenement Feat. Kosi & Fisz "Inspiracje"


Numer niczego sobie - propsy dla Vienia, bo zrobił bit i dał dobre zwroty, jak i gościnnie udzielający się w kawałku Kosi. Klip także ciekawy. O klipie pisałem - tu



Najlepsza płyta producencka:
01. Metro - "Hands In Motion EP"

Hmm... szczerze to za wiele nie było tych płyt producenckich w tym roku, ale chciałem tą kategorię i myślę, że Metro należy wyróżnić, bo płyta jest bardzo fajna i goście, którzy dograli się na bitach Metro, także na poziomie.



Debiut(y):
01. Zeus - "Co Nie Ma Sobie Równych"
Jak pisałem jest to jeden z najlepszych albumów roku, więc już wiadomo czemu debiut Zeusa uważam za debiut roku. Debiut w sensie wydania legalnego krążka, bo to nie jego pierwsza płyta.

02. LeonRaz - "1984, Czyli Płyta Roku"

Album jest bardzo fajny i klimatyczny. Jaram się po prostu i trafia do najlepszych debiutów! Pisałem o nim - tu



Zaskoczenia (pozytywne) roku:
01. Medium - "Seans Spirytystyczny"

Album stestowałem z ciekawości, bo typa nie znałem i podczas odsłuchu byłem bardzo miło zaskoczony. Medium nie ma mega technicznych linijek (podwójnych, poczwórnych itd.), ale ma to coś - dobre flow, teksty, bity. Po prostu polecam i umieszczam go jako największe zaskoczenie rapowego 2008 roku.

02. Fisz Emade - "Heavi Metal"

Byłem ciekaw albumu, ale nie spodziewałem się, że będzie taki dobry! Pisałem o albumie - to

03. Molesta Ewenement - "Molesta + Kumple"

Płyta jest bardzo fajna, bliska ku 'najlepsze albumy', ale jednak nie chcę tego aż tak wywyższać (dobra tak nieoficjalnie ma gdzieś 10-12 miejsce). Sprawa wygląda tak, że przyjęło się - Molesta równa się mega uliczny rap, ale ta płyta pokazuję, że jednak tak nie jest. Ze składu wypadł Wilku i jest zupełnie inaczej, jak dla mnie zajebista zmiana - stąd zaskoczenie. Nawiasem nie widziałbym Wilka na tej płycie.

04. singiel Sokół Feat. Pono - "Poczekalnia Dusz"

Ten singiel znajduje się tu z tego powodu, że ja wielkim fanem tego co zostało wydane przez Sokoła i Pono w 2007 roku nie jestem... Ten kawałek pojawił się jakiś czas temu i po prostu spodobał mi się i zwrócił nadzieję na kolejną płytę Sokół Feat. Pono - "Ty Przecież Wiesz Co", która niedługo ujrzy światło dzienne. O klipie pisałem tu - tu

05. Afro Kolektyw - "Połącz Kropki"

Afro Kolektyw słuchałem kiedyś, takie zabawne funkoworapowe klimaty. Płytę odpaliłem z ciekawości, bo pozytywnie oceniana itd. i w sumie bardzo pozytywne zaskoczenie, bo płyta bardzo spodobała mi się. Polecam przetestowanie tym którzy nie znają Afro Kolektyw i tym, którzy znają Afro Kolektyw, ale nie znają "Połącz Kropki". Chciałem gdzieś ten album wyróżnić, więc trafił tu, bo pasuje. PS. fajny motyw z okładką.


Rozczarowania roku (przypominam, że rozczarowania to nie żenady roku):

01. Fokus - "Alfa I Omega"

Po prostu liczyłem na coś innego... chociaż gdy zbliżała się premiera, aż do do momentu, gdy usłyszałem promomix straciłem nadzieje na to, że ten album mi siądzie i to potwierdziło się... Niestety.

02. AbraDab - "Ostatni Poziom Kontroli"

Co tu dużo pisać - album jest naprawdę poniżej przeciętnej jak dla mnie. Liczyłem na dobry album, a otrzymałem słaby album... niestety. AbraDab jest dobry, ale polecam produkcje młodsze od "O.P.K.".

03. Emil Blef - "Mam Taką Twarz, Że Ludzie Mi Ufają... Billing"

Ta płyta miała szanse by znaleźć się w kategorii 'najlepsze albumy', ponieważ podczas jej pierwszego odsłuchu byłem bardzo nią zajarany, bitami, ale za szybko mi się znudziła, obrzydła i nie miałem chęci jej odpalać. Zawiodłem się, bo nie ma tego czegoś co by przykuło ucho na więcej niż dwa odsłuchy.

04. Tede - "Ścieżka Dźwiękowa"

Tak - liczyłem na tą płytę, ale... no ale moje oczekiwania były zbyt wielkie i trafia do grona 'rozczarowania roku'. Płyta strasznie nudna, nic ciekawego, bo jest to dla mnie wtórne co zrobił Tede na "Ścieżce Dźwiękowej" - kolejne numery o ciuchach, o samochodzie, o swojej wadze... Znajdę ciekawsze numery, ale ogólnie jest średnio, mocno średnio. Nie mam urazu do Tedego, często hejtowany, że to, że tamto, ale ja słucham go wciąż, bo ma u mnie tyle szacunku, że starczy na kolejne lata za to co zrobił przed płyta "Notes"!

05. Raca / Stona / DJ Ike - "Samotność, Wolność, Pasja"

Dobra może robię błąd, ale umieszczam ten album jednak tutaj... Pokoleji - wytłumaczę... Album jest bardzo fajny - bity, zwroty, skrecze - Raca, Stona, Ike się spisali. Tylko jest jeden ból - płyta przeleci, fajnie, fajnie, ale nie ma tego czegoś, tego pierdolnięcia, brak tej większej mocy... stąd ten mały zawód, bo liczyłem, że będzie to jeden z 'albumów roku'. Nawiasem fajny digipack.

06. Emo - "Z Perspektywy Czasu..."

Album fajnie zapowiadany, bo nawet dobrym singlem z PIHem i Borixonem "N.P.B.K.K.N.J.", lecz album w ogóle nie przyciągnął na dłużej mojego ucha.

07. Kajman - "Bluźnierca"

Borixon szumnie zapowiadał, że będzie dobre, a okazało się, że jednak nie. Nie pasuje mi Kajmana styl, głos, a myślałem, że to coś ciekawszego.

08. DJ Decks - "Mixtape IV"

To ogólnie jest raczej bardziej żenada roku niż rozczarowanie roku, bo nie liczyłem za bardzo na tą płytę. Liczyłem na paru zawodników, a wśród nich nie zawiedli mnie Skazani Na Sukcezz (mistrzowski numer! Jeden z najlepszych kawałków w tym roku), 2cztery7 i O.S.T.R., a reszta bardzo średnio. Parę kawałków na płycie to nie porozumienie.



2008 w rapie:
Może także wspomnę o kilku sytuacjach w rap-grze w Polsce (piszę tylko o Polsce, ponieważ nie śledzę tak bardzo zagranicznych scen pod względem 'wydarzeń') - pozytywnych, mniej pozytywnych, żenujących...
A więc pozytywne jest to, że coraz więcej zagranicznych dobrych raperów współpracuje z Polakami - mam na myśli działalność Returners czy Ostrego, ogólnie wytwórni Asfalt Records, która wydała w tym roku kilka, nie tylko polskich, zagranicznych artystów. Polacy mogą się wiele nauczyć od zagranicznych kolegów, a rozwój to pozytywna sprawa.
Jak co roku coraz lepiej wygląda sprawa koncertów zagranicznych muzyków w Polsce, dobre festiwale m.in. Open'er Festival 2008, Outline Colour Festival czy Wrocław 2012 , dzięki którym (i nie tylko) mogliśmy zobaczyć koncerty mega gwiazd, ale także mniej znanych muzyków, którzy reprezentują bardzo wysoki poziom.
Jeśli jestem przy koncertach to zauważalne było to, że O.S.T.R. (w sumie... jak co roku), Pezet i Gural ostro koncertowali, bo co chwilę gdzieś ich koncert.
Inną sprawa, ogólnie żenującą bardziej niż śmieszną jest to, że na legalu wychodzą płyty, których prawdę mówiąc lepiej żeby nie było mam na myśli m.in. PTP "Ulice Tego Słuchają" (polski crunk - nie dziękuję, darcie mordy i nic po za tym), Żurom "Poszukiwany (Rap Z Celi I Wolności)" (gdyby pan Andrzej miał chociaż jakieś flow, a nie gadał na bitach to może bym go pominął, ale nie podarowałem... PS. w wywiadzie Żurom powiedział "Ja mam taką technikę, że krzycze do mikrofonu, czy to sie podoba czy nie... W Stanach, we Francji, Niemczech dużo raperow leci swoim flow poza bit" - bez komentarza) czy Gorzki "Kontrawersja" (ten typ jest już od kilku lat uważany za jednego z największych wack'ów na polskiej scenie... a to błędy z przeszłości, a to brak flow, inteligencji i wklejenie zloopowanego wokalu Akona z innego numeru i szczycenie się featuring'iem Akona, po prostu żenada. A co do samej płyty to... ...no nawet goście jej nie uratowały za nic w świecie). Dla mnie te wszystkie uliczne płyty są po prostu monotonne i takie same, ile mogę słuchać o tym samym, a na dodatek w wykonaniu coraz to słabszych raperów z podwórek, dla których Popek i Wilku to wzory...
Popularność singla duetu Sokół i Pono pt. "W Aucie", dzięki teledyskowi, była bardzo wielka i zaskakująca. Ja jak usłyszałem ten numer na płycie, w zeszłym roku, to pomyślałem 'no fajnie bonus track dla jaj'... nie myślałem, że chcą tym numerem promować płytę i puszczać singiel na CD z jakimiś, szczerze mówiąc, tandetnymi remix'ami.
Tede okazał się najbardziej medialno-kontrowersyjnym raperem z całej brygady... Fakt, TVN, Polsat - Tedemu nie obce. Jak przy Tede to wspomnę o jego jednym z najbardziej nie przemyślanym kroku w rap-biznesie, mam oczywiście na myśli przyjęcie do ekipy WJ kilku, robiących pseudo crunk, typów z Torunia - Północny Toruń Projekt aka PTP (po Macca Squad nie odczuł strat, bo kto ich płytę kupił?) o których płycie pisałem już wyżej.
A zapomniałem prawię o jednym znakomitym beef'ie... Żurom kontra Peja (i oczywiście Charlie P). Peja wygrał z Żuromem jedną linijką zarapowaną, bo Żurom tego nie potrafi (Żurom "Ja mam taką technikę, że krzycze do mikrofonu" - piękny cytat). Głupotą w całym beef'ie oczywiście były jakieś 'śmieszne' filmiki 'kukurydziane' i inne 'pejowe torty'.
Massey też popisał się w tym roku, ale raczej od mniej pozytywnej strony - polski Scarface. Massey człowiek, który może napisać książkę o metamorfozie - jak przejść z rapera-koszykarza do gangstera-koszykarza wydającego mega słabą płytę. Płyta początkowo zwana była 'płytą widmo' - Massey ją tylko miał. Ale props dla niego za kawałek z Edas'em aka Massey'a Stary (nie tata!) pt. "Palimy Lole", dzięki któremu mogłem trochę się pośmiać.
Jak przy śmianiu to trzeba napisać o klipie DJ Decks z Peją, DGE i Kaczorem pt. "Dla Moich Ludzi" gdzie w teledysku zamiast prawdziwych samochodów były powklejane obrazki - żal (Peja sam mówił w wywiadzie, że Grupa 13 dała klapę i nie jest zadowolony z klipu - nie dziwię się). Miałem o wydarzeniach napisać krótko, a się rozpisałem, pomarudziłem, ale dobra... koniec. W komentarzach możecie pisać to o czym ważnym zapomniałem (na pewno sporo tego...)! Nasuwa się pytanie - co przyniesie 2009...? Ja jestem pozytywnej myśli!




...wkrótce część II: zagraniczny rap w 2008 r.