Heavy metal? Tak, ale ten od Fisza i Emade "Heavi Metal"
Dobra, ten post powinien pojawić się prędzej. Pojawiła się jakiś czasu temu pewna płyta, którą się zajarałem, a zabierałem się do niej trochę niechętnie... mówię o ducie braci Waglewskich - Fisz Emade i ich nowym dziele "Heavi Metal". Recenzji płyty nie muszę pisać, ponieważ w 99% procentach recenzja Bartka Kota zgadza się z moim odczuciem po przesłuchaniu i zachęcam do jej przeczytania. Na albumie dobre teksty, piękne bity (te bębny Emade niszczą!) także album polecam jak najbardziej:
Okładka:
Tracklist: 1. Iron Maiden 2. Szef kuchni 3. Kawa i papierosy 4. Najpiękniejsza kobieta w mieście 5. Heavi Metal 6. Furiat 7. Wiosna 86 8. Pani Bum Bum 9. Disko 10. 666
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz