sobota, 12 września 2009

Only Built 4 Cuban Linx... Część II.

W Polsce ukazało się teraz kilka ciekawych płyt, lecz mam dla was coś jeszcze lepszego i wpis zostanie poświęcony pewnej ważnej płycie, która ukazała się kilka dni temu (8. września).

Mowa o najnowszym krążku Reakwon'a, którego zapewne większość z was zna, w końcu to jeden z bardziej charakterystycznych i płodnych muzycznie raperów z legendarnego Wu-Tang Clan. Najnowsze studyjne dzieło The Chef'a nosi tytuł "Only Built 4 Cuban Linx... Pt. II" i było jednym z najbardziej oczekiwanych albumów roku, mało tego, można rzecz, że i ostatnich lat. Reakwon przygotował dla swoich słuchaczy 22 kawałki, a wersja płyty sprzedawanej na wyspach jest wzbogacona o dwa bonusy! Lista producentów oraz gości jest bardzo imponująca. Bitami zajęli się tacy bitmakerzy jak Pete Rock, Marley Marl, Dr. Dre, nieżyjący J Dilla, BT, Mathematics, Erick Sermon, Necro oraz oczywiście niezawodny RZA i wielu innych. Za mikrofonem usłyszymy Suga Bang, Jadakiss'a, Styles P, Beanie Sigiel, Blue Raspberry, Lyfe Jeannings, Slick Rick'a, Busta Rhymes'a, a także w kilkunastu numerach graczy z Wu-Tang Clan: Ghostface'a, Method Man'a, RZA, Inspectah Deck'a, Cappadonna, Masta Killa i GZA! Już sama lista producentów i gości powala na kolana i wskazuj, że album to bomba, nieprawdaż?
Reakwon jest w jak najlepszej formie, znakomicie płynie i potrafi się odnaleźć na każdym bicie, co potwierdzają numery takie jak "About Me", produkcji Dr. Dre. Nie zawodzą również goście, wystarczy posłuchać Method Man'a w numerze "New Wu", gdzie leci mistrzowsko. Zrobiłem sobie selekcję numerów, które mi się podobają bardziej od innych i wyszło, że równo połowa płyty jest dla mnie naprawdę kozacka. Bity od producentów, które wybrał Raekwon to w większości mistrzostwo świata. Tworzą one znakomity klimat!
Wśród wybranych numerów przeze mnie znalazł się na pewno singiel otwierający płytę, czyli "House Of Flying Daggers", do którego bit zrobił J Dilla, a gościnnie udzielają się Method Man, Ghostface i Inspectah Deck. Cała piątka dała z siebie wszystko i wyszedł kozacki joint w klimacie Wu! Bardzo fajny, spokojny i klimatyczny kawałek stworzył Marley Marl z Rae - "Pyrex Vision". W kawałku "Cold Outside" podoba mi się wykonanie refrenu przez Suga Bang'a, nie sam refren, bo cały numer jest znakomity. "Black Mozart" to "gangsta shit, groove shit, raw shit" jak mówi na wstępie The Chef, nie myli się, bo ten numer to dobre gówno! Rae z Ghostface'm w numerze "Gihad" uzyskali bardzo unikatowy klimat, szczególnie podkreśla to bit od Necro. Prostota i zajebistość tkwi w joincie "Baggin Crack", gdzie bit rzucił Erick Sermon - jaram się. Dwa bardzo fajne kawałki wyprodukował Dr. Dre: niezły "Catalina" z Lyfe Jennings oraz numer, który trochę w moim mniemaniu odstaję stylistycznie od płyty, czyli wspomniany powyżej "About Me" z Bustą. W "10 Bricks" krótko mowiąć - J Dilla wykonał kawał porządnej roboty. Kawałkiem zamykającym płytę jest bardzo bujający numer z Inspectah Deck i Masta Killa - "Kiss The Ring". Zapomniałbym o moim faworycie, którym zdecydowanie jest klipowy singiel "New Wu", czyli kawałek w pełni wu-tang'owskiej obsadzie i jedno słowo wystarczy by określić ten numer - Mega (przez duże M!)!
Opisałem pokrótce jedne z wybranych przeze mnie kawałki, jednak cała płyta nie jest idealna. Myślałem o tym by napisać o jej minusach, lecz nie chcę ich wymyślać na siłę i pozostawię ją jako nieskażoną błędami.
Krążek nie jest lekki i przyjemny, nie ma co ukrywać - ma ciężki klimat, lecz polecam go nie tylko fanom Wu-Tang Clan i samego Reakwona, ale wszystkim fanom dobrego rapu! Póki co "Only Built 4 Cuban Linx... Pt. II" jest dla mnie poważnym kandydatem na płytę roku! Jak wiadomo Reakwon, solowo, zadebiutował w 1995 roku świetnym krążkiem "Only Built 4 Cuban Linx..." , gdzie znajdują się takie numery jak "Ice Cream" czy "Wu-Gambinos". Nowy album, jak wskazuje jego tytuł, jest jego kontynuacją, zasłużoną czy nie to sami ocenicie po przesłuchaniu krążka. Według mnie "Pt. II" jest nie hańbi legendy i jest dość trafioną kontynuacją i jedną z lepszych produkcji od Wu-Tang Clan ostatnich lat, więc ta rekomendacja może was zachęci do sprawdzenia płyty! Warto było czekać!

"New Wu":


"House Of Flying Daggers":

Tracklista:
1. Return of the North Star (ft. Popa Wu) (prod. BT)
2. House of Flying Daggers (ft. GZA, Inspectah Deck, Ghostface Killah & Method Man) (prod. J Dilla)
3. Sonny's Missing (prod. Pete Rock)
4. Pyrex Vision (prod. Marley Marl)
5. Cold Outside (ft. Ghostface Killah & Suga Bang Bang) (prod. ATL)
6. Black Mozart (ft. Inspectah Deck) (prod. RZA)
7. The Gihad (ft. Ghostface Killah) (prod. Necro)
8. New Wu (ft. Ghostface Killah & Method Man) (prod. RZA)
9. Penitentiary (ft. Ghostface Killah) (prod. BT)
10. Baggin' Crack (prod. Erick Sermon) {tylko wersja explicit}
11. Surgical Gloves (prod. The Alchemist)
12. Broken Safety (ft. Jadakiss & Styles P) (prod. Scram Jones)
13. Canal Street (prod. Icewater)
14. Ason Jones (prod. J Dilla)
15. Have Mercy (ft. Beanie Sigel & Blue Raspberry) (prod. Icewater)
16. 10 Bricks (ft. Cappadonna & Ghostface Killah) (prod. J Dilla)
17. Fat Lady Sings (prod. RZA)
18. Catalina (ft. Lyfe Jennings) (prod. Dr. Dre)
19. We Will Rob You (ft. GZA, Masta Killa & Slick Rick) (prod. Justice)
20. About Me (ft. Busta Rhymes) (prod. Dr. Dre)
21. Mean Streets (ft. Inspectah Deck & Ghostface Killah) (prod. Mathematics)
22. Kiss The Ring (ft. Inspectah Deck & Masta Killa) (prod. Scram Jones)
Bonusy z wersji płyty wydanej w U.K. :
23. Walk With Me (prod. Scram Jones)
24. The Badlands (ft. Ghostface Killah)


Porównanie okładek:

1 komentarz:

  1. miszczyk, ja po przerobieniu tego albumu nie jestem takim optymistą jak Ty. fakt jestem fanem twórczosci wu-tangu od wielu lat ale ten album nie rzucil mnie na kolana, słyszałem w tym roku lepsze albumy z rodziny wu niz ten krazek raekwona... wu-tang 4 ever

    OdpowiedzUsuń