niedziela, 7 marca 2010

Megson "Intro EP" - kilka słów o płycie.



Zapraszam na portal RapChojnice.pl, gdzie znajdziecie moją (subiektywną) recenzję płyty człuchowianina Megsona, której tytuł to "Intro EP".

Płyta "Intro EP" do pobrania - tutaj.

sobota, 6 marca 2010

4Elementy: konkurs na artykuł!



"Wychodząc naprzeciw ogarniającej nas stagnacji, niewiedzy i ignorancji, redakcja forum 4elementy.pl przygotowała nowy projekt, w którym będziecie mogli wykazać się znajomością kultury hip-hopowej i zapałem do jej promowania.

Pierwsza odsłona projektu ma na celu wyróżnienie najbardziej interesujących użytkowników tego forum. Zadanie jakie przed Wami stoi to napisanie artykułu na dowolny temat z zakresu kultury 4 elementów, trzy najciekawsze pozycje zostaną nagrodzone przez redakcje zestawem 3 płyt, a szczególnie ciekawa praca być może zostanie opublikowana na powstającym portalu 4Elementy.pl"

Hax (Stay True / 4Elementy)


Dodam na koniec, że w jury zasiądzie: Paweł Mytlewski, Karolina Tadych, Mateusz Natali, Rafał Kozdęba i moja skromna osoba.

wtorek, 2 marca 2010

Tłusty, przedpremierowy wywiad z 2stym!

2sty to młody, warszawski producent i raper, jest także twórcą niekonwencjonalnych i szalonych blendów. Z rozmowy z Tłustym dowiecie się między innymi o współpracy z Małpą, o zbliżającym się wielkimi krokami mixtape’ie „Kilka Blendów O Hajsie, Jointach I Dupach!, o projekcie TłustyKot i nie tylko! Zapraszam do sprawdzenia przedpremierowego wywiadu!



Witam, na sam początek mam standardowe pytanie, ale jesteś producentem, raperem i tworzysz blendy. Możesz powiedzieć jak wyglądały Twoje początki i spotkanie się z każdą z tych dziedzin?
2sty: Swoją przygodę z Hip-Hopem zacząłem jakoś w trzeciej klasie gimnazjum, to był rok, nie wiem, 2003? Właśnie wtedy okazało się, że do nagrania czegokolwiek wystarczy zwykły mikrofon podłączany do komputera. Zacząłem rapować, kolega z bloku robił beaty, haha, tamten okres to było szaleństwo, mimo tego, że najbardziej jarałem się Molestą „Skandal”, to nagrywałem kawałki o drobiu, o jedzeniu, o basenie, do dziś się z tego śmieję, ale nie boję się o tym mówić, bo jakby to jest odpowiedź, na to skąd się wzięło moje pojebanie umysłowe. Jeśli chodzi o produkcję, którą uważam za najsłabsze ogniwo mojego "twórczego tercetu", to chyba wszystkiego nauczył mnie Kaz, czyli ten gość, z którym wspólnie zaczynaliśmy. Wiesz, on pokazał mi jak układać perkusję, jak ciąć sample, na prawdę, w tej dziedzinie to jemu zawdzięczam najwięcej. A blendy... hm... Pamiętam to były wakacje 2007, wracałem z pracy, miałem 2 zł w kieszeni, a znajomi wyciągnęli mnie na ładowanie wódki, gdzieś na starówkę. Mimo niezadowalających funduszy, udało mi się napić. Wtedy zacząłem opowiadać Menciowi, że istnieje możliwość połączenia instrumentalu, czy tam instrumentala, z akapelą, a on na to: - To weź zrób płytę! No i następnego dnia obudziłem się na mega kacu, z jedną myślą w głowie... Album blendowy? - Tak, to jest to!

Jak udało Ci się znaleźć na jednym z najbardziej oczekiwanych krążków podziemnych tego roku? Mowa o płycie "Kilka Numerów O Czymś" Małpy z Torunia. Jak dotarłeś do Małpy?
2sty: „Nooo, Małpą to ja jarałam się już za czasów Proximite", haha, próbowałem dwa razy, najpierw Małpa podał na forum swój adres mejlowy, napisał, że potrzebuje bitów, uznałem, że warto coś podesłać, jednak wtedy jakoś nie udało się nawiązać współpracy. Jakiś czas później, odwiedziłem Bidiego, okazało się, że akurat był u niego Chwiałek, korzystając z okazji puściłem mu kilka klasycznych bitów, a on na to, że Małpa robi coś długogrającego i żebym spróbował ponownie się do niego odezwać, no i udało się.

Zanim porozmawiamy na dobrze o twojej twórczości - jak oceniasz odbiór płyty Małpy? Czy dzięki temu, że na niej się znalazłeś więcej osób mogło dotrzeć do twojej muzyki?
2sty: Zanim wyszedł album Małpy, dostawałem od niego próbki nagrań ze studia. Po kilku takich prezentach, już wiedziałem, że to będzie mój prywatny klasyk. Po prostu trafił w dziesiątkę, w samo centrum moich upodobań. Ja od początku wiedziałem, że ta płyta nie przejdzie bez echa, nie zwątpiłem w nią ani na chwilę, a każdy kolejny kawałek tylko utwierdzał mnie w przekonaniu, że to będzie rozpierdol. Jak chcecie, możecie wyrzucić numery, w które włożyłem swój wkład, a ja dalej będę się jarał. Wiesz żeby nie było, że propsuję to w czym tak na prawdę uczestniczyłem. Małpa to fenomenem, charyzmatyczny, wiarygodny, szczery gość, który udowodnił, że można odnieść sukces, budując wszystko na starych fundamentach, i wcale nie trzeba szukać nowych rozwiązań. Feedback rzeczywiście kosmiczny, do dziś przecieram oczy ze zdumienia. Powiem Ci, że cała ta sytuacja związana z wydaniem "Kilku Numerów O Czymś", pozwoliła mi dostrzec ludzką zawiść w chuj. Za każdym razem kiedy ktoś mówi, że materiał Małpy jest przehajpowany, zamiast powiedzieć - nie podoba mi się, to widzę w oczach tego kogoś zazdrość i nic więcej. A czy dzięki tej płycie więcej osób mogło dotrzeć do mojej muzyki? Krótko – chyba tak.

Grałeś z Małpą, jako jego hypeman, jego pierwszy po premierowy koncert. Jak wrażenia z koncertu?
2sty: Do dziś uważam, że utwór "Planeta Małp" to TOP3 kawałków, jakie kiedykolwiek powstały w Polsce. Kilka lat temu, kiedy pierwszy raz go usłyszałem, pomyślałem sobie, że takim moim małym marzeniem, będzie możliwość usłyszenia tego na żywo. Gdy przyszło mi zagrać, a właściwie pomóc Małpie go wykonać, to osiągnąłem orgazm sceniczny, haha. Żałuję, że nikt nie nagrał tego jak się zachowywałem i jaką miałem minę w czasie podbijania „Planety”, domyślam się, że sam bym nie uwierzył w to co się działo. Koncert mi się podobał, gdybym nie hajpował, to pewnie i tak bym stał w pierwszym rzędzie! Muszę przyznać jednak, że o niebo lepsza atmosfera panowała na późniejszym koncercie w Toruniu, na którym miałem okazję być. Wydaje mi się, iż właśnie koncert w rodzinnym mieście, Małpa uważa za ten prawdziwy - pierwszy i zarazem najważniejszy.



"Jamnik Mixtape" to twój pierwszy, oficjalny projekt. Skąd pomysł na cały mixtape i jak długo trwały przygotowania?
2sty: Czy pierwszy to nie wiem, bo wcześniej był jeszcze "Wkurwiony Dzieciak" blend album i "Eskalacja Prawdy EP". Ale te dwa projekty zawsze pozostawiam gdzieś na uboczu, nie odcinam się od nich, nie zapominam, że coś takiego istniało, ale uważam, że nie należy im się nic więcej jak tylko podanie tytułu, czy nazwy. „Jamnik Mixtape” to był pierwszy projekt, który wypłynął poza grono znajomych, a mniejszy-większy rozgłos, w gruncie rzeczy, zawdzięcza pewnie blendowi Hemp Gru "Coco Jamboo". To od tego wszystko się zaczęło… Z chwilą kiedy zauważyłem, że ludzi na prawdę interesują niekonwencjonalne połączenia. Przygotowania trwały około pół roku, wspominam to jako czas pełen śmiechu, zabawy i eksperymentowania. Mixtape ten jest swoistym podsumowaniem, jakiegoś okresu mojej działalności na tle: muzycznym, rapowym i blendowym. Mam do niego duży sentyment, to tak jakbyś do gara wrzucił czekoladę, mizerię i filet z Dorsza, a potem wszystko wymieszał i zjadł, haha.

No właśnie, zanim się ukazał "Jamnik Mixape" największy rozgłos przyniósł Ci blend promujący - "Coco Jamboo". Szalone połączenie popowego hitu Mr Presidenta z ulicznym stylem Hemp Gru. Muszę Cie o ten blend zapytać. Czy zaskoczony byłeś tym jakim echem odbił się ten kawałek? Jak wpadłeś na ten blend?
2sty: Po raz kolejny wiedziałem, że padnie to pytanie. Przy okazji każdego wywiadu, się z tym spotykam, ale jakoś szczególnie mnie to nie dziwi, a właściwie nas… bo jak wiadomo, tego mashupu nie zrobiłem sam, i też zawsze o tym przypominam. Jak Menciu wpadł na ten blend? W sumie, z tego co mi opowiadał to dość przypadkowo, czyli wiedział, że acapella „To Jest To” ma 100BPM i wpisał takie samo tempo w wyszukiwarkę z dopiskiem instrumental… Wyskoczyło… "Coco Jamboo"! Miał problem z wstawieniem równo wokali, więc zrobiłem to za niego, dorobiłem oryginalny refren i tyle... Nie ma co się oszukiwać, dobrze wiem, że ten blend to była jakby przepustka do branży, plus etykietka, która zostanie ze mną do samego końca. A liczby mówią same za siebie, prawie 700 tysięcy obejrzeń na YouTube, dodać moją kupę w gaciach i okrzyk „Kurwa, ale co tu jest grane!?” chyba najlepiej ukazują jakim echem odbił się ten kawałek… Wiesz, tak serio to ludzie zrobili z tego religię i zinterpretowali we własny sposób, dla nas był to po prostu blend.

Nie ma co ukrywać, "Jamnik" jest jednym z najbardziej znanych mixtape'ów tego typu i jest dość popularny. Czy wypuściłeś go w formie fizycznej? Miałeś takie plany?
2sty: Plany były i zostały zrealizowane. Zrobiłem 100 sztuk w formie Jewel Box. Połowę rozdałem znajomym. Widziałem coś tam czasem, że śmiga na Allegro. Trochę żałuję, że nie zdecydowałem się na większą ilość egzemplarzy, ale nie ma co rozpaczać, jeszcze będzie okazja, żeby się wykazać przy następnych płytach.

Jeśli chodzi o muzykę, jak wspomniałem, zajmujesz się trzema "dziedzinami". Co sprawia ci największą frajdę z tych zajawek? W czym czujesz się najlepiej?
2sty: Ciężko mi się określić. To zależy od nastroju, od tego na co w danej chwili mam ochotę. Ale zazwyczaj jak mam dobry humor to robię blendy, jak zły to piszę, a jak jestem właśnie tak pomiędzy, albo zauroczony, lub cokolwiek związanego z płcią przeciwną to szukam sampli haha. Ale na to nie ma reguły. W czym czuje się najlepiej? We wszystkim czuje się dobrze, a najlepiej w jeansach.



Powiedziałeś kiedyś w pewnym wywiadzie, po wydaniu "Jamnika", że chcesz skończyć z blendami. Jednak jak już wiemy tak się na szczęście nie stało. Co skłoniło do dalszego robienia blendów?
2sty: Ten niby koniec kariery blendowej miał wynikać z chęci poświęcenia się, w większym stopniu dla produkcji i nagrywek. Nie mam pojęcia jak to działa, ale kiedy mam wolną chwilę, to jakoś tak z nudów ciągnie mnie do zabawy w pasowanie dwóch ścieżek. Poza tym wydaje mi się, że z tego co wychodzi ode mnie, to ludzie chyba najbardziej czekają właśnie na blendy. Nie wiem, ja zwyczajnie chyba już jestem na nie skazany.

Niedawno ukazał się singiel promujący album TłustegoKota, czyli projekt Twój, KotaKulera oraz DJ-a Bidikostu. Możesz więcej powiedzieć o tym projekcie - kto gościnnie, kiedy się ukaże?
2sty: Kiedy się ukaże tego w chwili obecnej chyba nie wie nikt. Planowaliśmy opublikować materiał najpóźniej w marcu, dziś już wiemy, że do końca marca nie zdążymy. Mamy nagranych 10 z 12 kawałków. Zwrotki gościnne - wszystkie są, cutów - na razie mało. Martwi mnie to, że wszystko trwa tak długo. To jest bezapelacyjnie projekt, w którym wkładam najwięcej serca, głównie przez to, że robię go z ludźmi, z którymi jestem blisko związany. Ekscytuję mnie także fakt, iż nigdy w życiu nie udało mi się napisać, potem nagrać tylu numerów, w tak krótkim czasie. Zdecydowanie wena mnie nie opuszczała, za każdym razem kiedy brałem długopis do ręki, miałem o czym pisać, wynikało to z przeróżnych problemów, z którymi spotykałem się w owym czasie. Wiesz, zbieraliśmy się do nagrania tej płyty – kilkakrotnie, jednak zawsze coś stawało na przeszkodzie. Udało nam się przełamać złą passę i w chwili obecnej jesteśmy już na finiszu. Ja cieszę się tą płytą jak żadną inną, obiecaliśmy sobie dawno temu, że nagramy coś wspólnie i osiągnęliśmy swój cel. Z Kubą to w ogóle jest tak, że on miał niesamowity wpływ na to, bym przestał myśleć o muzyce w kategoriach rywalizacji. Ja mam taki nawyk, że rzucam sporo przechwałkowych wersów w kawałkach, gdyż nie mogę ich wykorzystać na żadnych bitwach fristajlowych. Nie biorę udziału w walkach na wolnym, więc panczlajny wplatam w teksty. Dzięki Kubie zrozumiałem, że kluczem do samospełnienia nie jest udowadnianie swojej wyższości, ale szczere pisanie o rzeczach, które dzieją się od tak po prostu...

A powiedz, bo odbiorców na pewno interesuję, kto znajdzie się gościnnie na TłustymKocie?
2sty: Spoglądam na tracklistę i zastanawiam się jak to możliwe, że mamy tylu gości z Torunia, nawet nie zdawałem sobie sprawy: Oliwa, duet Wallcut, Golin Amonn, czy Małpa. Poza tymi, których wymieniłem, będzie można usłyszeć także: Junesa, Nieuka, Ensona, DJ Haema i kilku młodych kotów, którzy nie bez powodu znaleźli się akurat na płycie Tłusty KOT.



Jesteś reprezentantem ekipy Najebany Crew, a także autorem singla o takim tytule. Kto, po za Tobą, tworzy ekipę NC i co was łączy?
2sty: Główną ideą całego przedsięwzięcia - jak sama nazwa wskazuje, jest wprowadzenie organizmu w stan intensywnej nietrzeźwości. Tak pokrótce, spotykamy się na różnych imprezach hip-hopowych i ładujemy - nie wymaga to jakiejś głębszej interpretacji. Haha, z tym kto tworzy - będzie ciężko, bo w ekipie jest tyle osób, że nawet nie zdołałbym wszystkich wymienić. Niektórych członków nie widziałem na oczy, ani razu.


Jesteś autorem dwóch bitów na płycie Małpy "Kilka Numerów O Czymś", lecz postanowiłeś zmienić styl całej płyty i wypuszczasz mixtape "Kilka Blendów O Hajsie, Jointach I Dupach!". Czy Małpa od razu zgodził się na ten projekt? Pomysł był przemyślany czy spontaniczny?
2sty: Pomysł był spontaniczny, praca nad nim była przemyślana. Ja nie mam w zwyczaju publikować czegoś, co nie jest dopracowane w każdym calu. Nawet najmniejszy szczegół ma dla mnie znaczenie. Między innymi dlatego ten blendtejp ukaże się później niż zamierzałem, czyli już na sto procent do 8 marca. Mix jest gotowy, zostało nam tylko oskreczowanie materiału. Korzystając z okazji chciałbym podziękować Trepsonowi, który wziął na swoje barki składanie tego wszystkiego i mówiąc szczerze spisał się na medal. Podobnie jak ja zadbał, żeby każdy element był wykonany na cacy. Wiesz, ta płyta mnie strasznie pochłonęła, dzięki dłubaniu, przewijaniu, itd. znam na pamięć każde wypowiedziane słowo. A co do Małpy, to absolutnie nie miał nic przeciwko. Z początku chciałem, żeby to były tylko podkłady rapowe, jednak sam zaproponował, podsunął pomysł żeby zrobić coś szalonego - dał mi wolną rękę, więc to wykorzystałem.

Płyty jeszcze nie ma, ale jako autor mixtape'u możesz powiedzieć jaki blend jest według Ciebie najlepszy, najbardziej pomysłowy i dlaczego?
2sty: Najbardziej mi się podobają „Paznokcie” pod instrumental z kawałka Duffy - „Serious”. Według mnie, wszystko fajnie pasuje, a w powietrzu unosi się zapach prawdziwej historii miłosnej. Dziewczyny powinny się jarać, haha. A najbardziej nowatorskie, to chyba rymowanie Małpy pod Manieczki, haha, plus ten singiel, w którym co chwila zmieniają się bity.


Autor okładki: Lis Kula.

W "Postaw Na Mnie" usłyszymy kilka instrumentali. Wiele osób pyta co to za bity? Czy taki patent z częstą wymianą bitów znajdziemy w innych utworach?
2sty: M.O.P. "Ante Up", Małpa "Planeta Małp", Flo Rida "Ms Hangover", 2Pac "Baby Don't Cry", VNM "Mega" oraz W.E.N.A. "Korytarze Liceum". Nie, w innych utworach takiego zabiegu nie zastosowałem.

Czy możesz zdradzić jakie jeszcze inne instrumentale znajdą się pod wokalami Małpy?
2sty: Wolałbym nie odkrywać kart, efekt będzie lepszy jak jeszcze przez moment to pozostanie tajemnicą. A jak komuś bardzo zależy, to może się pobawić w typowanie, wystarczy przeanalizować tracklistę. To zabrzmi mało skromnie, ale wydaje mi się, że jest na co czekać, będzie co najmniej abstrakcyjnie! Wiesz, niekiedy poważnie zaczynam się zastanawiać, czy z moją głową aby wszystko jest w porządku... haha.

Czy myślisz o wydaniu "Kilka Blendów O Hajsie, Jointach I Dupach!" na fizycznym krążku?
2sty: Nie wykluczam takiej opcji. Przyznam, że nawet zacząłem się interesować tym jak wygląda cała otoczka związana z wykonaniem digipacków. Możliwe, że coś z tego wyjdzie.



6-ego marca w Radio Luxembourg odbędą się drugie urodziny właśnie ekipy Najebany Crew. Z tego co wiem na koncercie usłyszymy Ciebie, Małpę Z Chwiałem, czy Ensona. Opowiesz coś więcej o tej imprezie?
2sty: Na samym początku ustaliliśmy z organizatorem, że 6 marca będzie terminem, który obejmie wydanie albumu TłustegoKota i DJ-a Bidi pt. „TheRapy” oraz będzie pierwszym koncertem promującym właśnie nowy krążek. W związku z pewnymi opóźnieniami, związanymi z naszą płytą, trzeba było nieco zmienić koncepcję koncertu w Radio Luxembourg. Oprócz nas pojawili się inni goście, ale z tego akurat nie ukrywam bardzo się cieszę. Impreza za kilka dni, a mnie na poważnie dopadła trema, strasznie mi zależy na tym byśmy wypadli jak najlepiej, może właśnie stąd ten cały stres. Podejrzewam i mam nadzieję, iż nadchodzący koncert będzie najlepszym jaki do tej pory zagraliśmy. Już dziś zapraszam wszystkich do Radia Luxemburg, a właściwie do Fonobaru P&RL, bo niedawno, w trakcie przygotowań klub zmienił nazwę... Podsumowując, gwarantuję mega zabawę, zajebiste koncerty i patologiczną, urodzinową najebkę z ekipą NC!

Dla tych, którzy dopiero teraz przy okazji wywiadu poznali (lub poznają) twoją twórczość zdradź, gdzie można było, i gdzie można będzie usłyszeć 2stego jako producenta i rapera?
2sty: A propos przeszłości to wspomnę o rzeczach, z których jestem najbardziej zadowolony, czyli na pewno te dwa beaty na płycie Małpy. Hm... także beat, plus zwrotka u Ensona, no i remix „Nie Powiem Ci” - Shota, który uważam za najlepszą rzecz jaką kiedykolwiek udało mi się zrobić. Czasem wracam też do zblendowanej wersji „Najebawszy SmarkiSmarka”, to chyba na tyle. Co do moich planów, to jak na razie priorytetem jest pisanie pracy licencjackiej i to ona będzie wyznacznikiem tego, na ile będę mógł zrobić coś związanego z muzyką. Pomysłów jest sporo m.in. solówka na breakbeatowych podkładach, ostatnio otrzymałem także wokale od Pyskatego, z jego ostatniej płyty, więc wolałbym nie próżnować. W chwili obecnej czekam ze zniecierpliwieniem na TłustegoKota, a potem zobaczę co uda się pogodzić, a co zostanie odłożone w czasie. Poważnie zacząłem się też zastanawiać nad zakupem sprzętu, który umożliwiłby mi w prostszy sposób tworzyć blendy. Na razie jestem na etapie zbierania kasy, zobaczymy jak długo to potrwa. Może za kilka lat, w końcu uda mi się zagrać jakąś imprezę jako DJ, hm?

Dzięki za rozmowę, słowo do czytelników od 2stego? Pozdrowienia?
2sty: Pozdrawiam znajomych oraz wszystkich, którym brakuje czasu i pieniędzy na spełnianie marzeń i realizowanie celów. Dzięki.
PS. Janusz Wódecki - nagramy coś, wierzę!